Nasi przodkowie musieli wciąż poszukiwać i konsumować, aby przetrwać. To, co niezbędne: jedzenie, informacje i władza, było deficytowe i trudne do zdobycia. Dziś z łatwością możemy spełniać pradawne pragnienie posiadania więcej, a nowe technologie i instytucje — od aplikacji randkowych, przez zakupowe, po te do zamawiania jedzenia ― skrzętnie to wykorzystują. Bombardują nas „sygnałami niedosytu”, subtelnie wyzwalając zachcianki, których spełnianie dostarcza nam niewielkiej gratyfikacji, a na dłuższą metę nas krzywdzi.